Libiąż – 2.03.2017

z Brak komentarzy

Przyjeżdżamy do Domu Kultury w Libiążu ok. godz. 10.00. To ma być spotkanie z młodzieżą gimnazjalną. Może nie być łatwo. Widzimy podjeżdżające pod domu kultury kolejno autobusy pełne gimnazjalistów. Duża sala kina zapełnia się po brzegi. Niektórym brakło miejsca w głównych rzędach. Nauczyciele mówią, że młodzież była bardzo chętna, aby tu dzisiaj przyjechać. Wykładu słuchają w ciszy i skupieniu. Nikt nie rozmawia, nie patrzy w komórkę. Udaje się nawet nawiązać rozmowę z publicznością. Jedna z nauczycielek opowiada o swojej historii zanurzonej po uszy w naszych opowieściach. Potem seans filmu NIEZŁOMNI. Nasłuchujemy, patrzymy. Cisza. Młodzi gimnazjaliści oglądają w skupieniu. Wytrzymują tak do końca seansu. Pod koniec miła niespodzianka. Jeden z uczniów podchodzi i opowiada o swoim dziadku, który zbiera historie dobrych ludzi, którzy w Libiążu pomagali więźniom. Bierzemy numer telefonu do dziadka. Być może zaowocuje to uzupełnieniem naszej dokumentacji…